Kocham niedziele i niedzielne poranki, zwykle całe w łóżku, które nie chce mnie wypuścić nawet po śniadanie. Kawa do łóżka jest idealnym dopełnieniem słodkiego lenistwa pod warunkiem, że nie ma ryzyka, że się ją na siebie wyleje, tak jak to miało miejsce u mnie... Nie zapeszając wydaje mi się, że wiosna nareszcie u nas zostanie i w końcu będzie można głęboko schować wszystkie zimowe rzeczy. Żeby pomóc tej rozkapryszonej porze roku założyłam na siebie dużo lżejszy zestaw niż ostatnio, z welurową sukienką "z odzysku" w roli głównej jako dowód na to, że w second -handach naprawdę można znaleźć niesamowite i niepowtarzalne perełki. Tymczasem kończę leniuchować i biorę się za życie. Buziak!
dress - sh
jacket - H&M
bag - mum's closet
hat - found in my basement
shoes - deezee
choker - cropp