Cześć!
Dzisiaj wychodzę trochę z innym tematem.
Sama byłam nim mocno zainteresowana jakiś czas temu i jak na złość nie
znalazłam nic w Internecie.
Jak wiecie, albo nie, ostatnie 3 tygodnie
spędziliśmy na Bali. O ile wrzucę kilka kolejnych postów ze zdjęciami za jakiś
czas, o tyle na początek chciałam Wam przedstawić jak lata się samolotami Qatar
Airways i co oferują podczas lotu te 5* linie.
Ci z Was, którzy lecieli, zapewne
doskonale wiedzą czego można się spodziewać, Ci zaś, którzy nie lecieli, możliwie
zainteresują się tematem i inaczej podejdą do planowania swoich podróży.
Do tej pory zdarzało mi się latać albo
tanimi liniami, albo lotami czarterowymi. O ile do tanich linii i samolotów nic
nie mam (bo są tanie) o tyle czartery często niedość, że są drogie, to mam
takie skojarzenie, że samoloty wyglądają i na zewnątrz i w środku jak stare
PKSy. Niezbyt bezpiecznie i komfortowo się w nich czułam i myślę, że będę ich
unikać. Kiedyś nie przeszkadzało mi to i zdarzało mi się podróżować w
ekstremalnych warunkach, z wiekiem jednak doszłam do wniosku, że bardzo cenię wygodę i komfort szczególnie długich podróży. I to właśnie oferuje QA.
Nasza przygoda z wyjazdem na Bali była
bardzo spontaniczna. Siedząc w listopadzie w pracy trafiłam na zdjęcie
świątyni, która mnie urzekła. Na pewno doświadczyliście w życiu takiego
uczucia. To było takie "MUSZĘ TO MIEĆ" tylko w wersji "MUSZĘ TO
ZOBACZYĆ NA ŻYWO". Zdjęcie wysłałam do swojego męża - zareagował tak samo.
Potem droga była już krótka - sprawdziliśmy gdzie to jest, jakie są ceny hoteli
i życia i poszło szybko. Decyzja podjęta. Ale zostało najgorsze - kupno
biletów lotniczych.
Nie ukrywam, że ceny zwaliły nas z nóg.
Ale nie odpuściliśmy. W życiu udawało mi się już kupować bardzo tanie bilety
lotnicze (Sztokholm, Oslo - 2 zł w dwie strony, to chyba tanio?!). Więc nie
poddałam się i zaczęłam szukać. Postanowiliśmy też, że lot musi być jak
najkrótszy. Od razu chcę Wam napisać, że pewnie dałoby się lecieć taniej,
jednakże my lecieliśmy NAJKRÓCEJ JAK SIĘ DA - 17 godzin i tylko z jedną
przesiadką. Na Bali można lecieć i z 5 przesiadkami, 40 godzin, a różnica
na cenie biletu może wyniesie 200 zł... nie było warto.
Trzeba było ustalić też daty, żeby nie
trafić na porę deszczową. Często w Internecie widziałam tanie loty na Bali – np. 1500 zł w dwie strony, lot
około 40 godzin. W grudniu. Na Bali lata się od kwietnia do maksymalnie
początku listopada. Wtedy jest pora sucha. No chyba, że hektolitry wody z nieba
Wam niestraszne, wtedy naprawdę da się i tanio polecieć i wyspać i zjeść. I
tyle, bo raczej nic więcej nie zrobicie. Oprócz tego Bali jest małą wyspą, a
pogoda w różnych miejscach bardzo się różni. Naprawdę, to jest wręcz nie do
uwierzenia, ale nawet w porze suchej w jednej części wyspy może padać deszcz, a
w drugiej być 37 stopni i prażące Słońce. Ale o tym kiedy indziej.
Przejdźmy więc do sedna. Jak się leci
Qatar Airways i co oferują linie podczas podróży - krótszych i dłuższych? Na
wstępie napiszę Wam, że Qatar Airways i Fly Emirates (drugie pięciogwiazdkowe
znane mi linie, które rozważaliśmy) w klasie ekonomicznej mają taki standard,
jak większość linii w klasie biznes. Już zaczyna się dobrze, prawda?
Nasz lot był podzielony - najpierw
lecieliśmy z Warszawy do Dohy (Katar) około 5 godzin, później z Dohy do
Denpasaru (Indonezja, Bali) około 10 godzin. W tzw. „międzyczasie” spędziliśmy
około dwie godziny na lotnisku w Doha.
Wchodząc do samolotu zostałam na wstępie
bardzo pozytywnie zaskoczona. Oczywiście byłam zaopatrzona w swoją poduszkę
podróżną, maskę na oczy, szczoteczkę do zębów, grube skarpetki, więc wyobraźcie
sobie moje zdziwienie, kiedy na każdym fotelu zobaczyłam koc i poduszkę. Prawda
jest taka, że od razu mnie to ujęło. Tak jak pisałam wcześniej, może to i jest
w standardzie wszędzie i nikogo to nie dziwi, ja jednak zamieszczam informacje
od A do Zet, których sama szukałam.
Leciałam tymi liniami pierwszy raz (na pewno nie ostatni) dlatego dla
wszystkich, którzy też będą lecieć pierwszy raz myślę, że ten wpis będzie
przydatny J.
Wracając do koca – zawsze jak latałam
wcześniej po prostu o nim marzyłam. Klimatyzacja w samolotach mnie wykańcza,
nie ważne jak jestem ubrana zawsze mi zimno i zawsze wychodzę przeziębiona. Dla
mnie to był ogromny plus i niezwykłe umilenie podróży. Takie hygge w wersji samolotowej.
W kieszeni zaś w siedzeniu przede mną
kolejne zaskoczenie – saszetka, a w niej: skarpetki, stopery do uszu, maska na
oczy, szczoteczka i pasta do zębów. No
lepiej się nie da chyba, prawda?
W tym samym siedzeniu ekran, którym można
sterować albo dotykowo, albo pilotem. Pilot z jednej strony jest pilotem z
tradycyjnymi funkcjami, z drugiej- padem do gier. Ciekawe, prawda? Linie oferują
ogromny wybór filmów (najnowszych też), LIVE TV (M. oglądał mecze), gry,
obserwowanie trasy lotu, a nawet 15- minutowe połączenie z Internetem w
trakcie.
Na wstępie zostały nam też rozdane
odświeżające chusteczki. Co ciekawe, dodatkowo w toaletach samolotowych można
odświeżyć się korzystając z perfumowanej wody, która stoi na półce. Naprawdę,
klasa!
Jak widzicie, ciężko narzekać. Również
miejsca na nogi w klasie ekonomicznej jest wystarczająco dużo J Nie da
się co prawda położyć, ale da się żyć.
Teraz kwestia najważniejsza (dla mnie). Jedzenie. Wiedziałam, że na pokładzie
podają posiłki. Tej informacji jakie i jak wyglądają głównie szukałam w
Internecie przed podróżą. I nie znalazłam. Dlatego podzielę się nią tutaj, na
wypadek gdyby ktoś szukał. Bo wiecie jak jest – skoro linie są 5 – gwiazdkowe
to naturalnie spodziewacie się 5-gwiazdowych posiłków. I tutaj też nie mam nic
do zarzucenia QA.
Na trasie 5-cio
godzinnej linie oferują jedno danie główne plus jakiś snack. Na trasie 10- cio godzinnej
dwa plus snack. Oprócz tego picie do oporu. Również alkoholu (w tym drinków),
kawy, herbaty, soków.
Na początku
podróży każdy dostaje menu z trzema
propozycjami dania głównego do wyboru. Jeśli danie główne przypada w okolicy
śniadania są to odpowiednio propozycje śniadaniowe. Jedzenie na pokładzie jest
naprawdę smaczne i ciepłe, soki również. Próbowaliśmy również drinków, ale nie
jakoś przesadnie dużo, bo wiadomo, że ciężko się pije alkohol w podróży. Też są
bez zarzutu J.
Obsługa samolotu świetna–
stewardessy piękne, uśmiechnięte, pomocne. Generalnie nie ma ani jednej rzeczy, do której
moglibyśmy się przyczepić. Z lotów (łącznie 4) jesteśmy bardzo zadowoleni. Biorąc pod uwagę wszystko, co linia
oferuje podczas lotu nie można mówić, że bilety są drogie. Po prostu mają cenę
bardzo adekwatną do oferty.
I na koniec cena. Lot w jedną stronę od osoby to 1 400 zł. Jak przeliczycie to na ilość kilometrów, nie jest tak źle :P Przypominam, że lecieliśmy w sezonie! Bilety rezerowaliśmy z 5-cio miesięcznym wyprzedzeniem. Tylko tak się opłaca, albo na last minute - rzadko inaczej, na takie trasy.
I na koniec cena. Lot w jedną stronę od osoby to 1 400 zł. Jak przeliczycie to na ilość kilometrów, nie jest tak źle :P Przypominam, że lecieliśmy w sezonie! Bilety rezerowaliśmy z 5-cio miesięcznym wyprzedzeniem. Tylko tak się opłaca, albo na last minute - rzadko inaczej, na takie trasy.
Poniżej zostawiam
Wam trochę dokumentacji fotograficznej. Jeśli macie jakieś pytania, chętnie w
miarę możliwości na wszystkie odpowiem.
Chętnie też
przeczytam Wasze opinie z lotów innymi liniami, szczególnie, że w planach mamy
coś dużego i musimy być otwarci na innych przewoźników, niestety L.
PS.
Nie jest to wpis sponsorowany – nic z tych rzeczy. Po
prostu, dzielę się wrażeniami z przyszłymi podróżującymi.
1 komentarze
Właśnie tego szukałam! Niedługo wybieram się w podróż do Wietnamu i sprawdzam opinie o przewoźnikach (które zazwyczaj są lakoniczne i mało szczegółowe). Myślę, ze Twój wpis pomoże mi w podjęciu decyzji!
OdpowiedzUsuńps. Obserwuję ;]