Kiedy pierwszy raz o tym przeczytałam w internecie, pomyślałam sobie - "niee, nigdy w życiu, to totalnie nie dla mnie". Kiedy po raz pierwszy zdecydowałam się wykorzystać swoje ciało jako obiekt testowy dla szorstkich włosów szczotki pomyślałam dokładnie tak samo. Nie dawał mi jednak spokoju fakt, że tyle osób opisywało (i opisuje) dobrodziejstwa płynące z korzystania ze szczotkowania, a że szczotka leży w mojej szafce nocnej postanowiłam zacząć ją używać, szczególnie że nie wymagała ona ode mnie dużego nakładu pracy. I od tej pory nie wyobrażam sobie bez niej życia:)
Nie jestem znawcą, dlatego wszystko co jest związane z użytkowaniem tej szczotki opiszę bardzo subiektywnie. Wiadomym jest, że każdego cieszy co innego, jak również mamy różną skórę i poziom wytrzymałości na ewentualną szorstkość szczotki. Zapraszam jednak do lektury :)
1. SZCZOTKA
Szczotka powinna być nie za twarda i nie za miękka - w zasadzie powinna być optymalna dla Ciebie. Najlepsza oczywiście będzie ta z naturalnego włosia. Jeżeli uznasz, że jest ok po krótkim teście w sklepie - kupuj! Wybór w drogeriach jest ogromny.
TIP: Świetne szczotki można The Body Shop'ie.
Do masażu pleców przyda się szczotka z rączką.
2. POCZĄTKI.
No cóż, jak już pisałam, bywają trudne. Dla mnie nawet bolesne. Ale szczotce trzeba dać szansę, bo po jakimś czasie, po ciężkim dniu będziecie marzyć żeby wrócić do domu i uraczyć się samodzielnym masażem. Najlepiej zacząć delikatnie "od stóp do głów", nie zapominając przy tym o piętach, palcach, łydkach i kolanach. Mamy jedno ciało, więc traktujmy je z miłością, a traktowanie się szczotką to nic innego jak "głaskanie":) Kiedy dojdziesz do brzucha, potraktuj go okrężnymi, delikatniejszymi ruchami. Skórę dekoltu omiń zupełnie, bo jest zbyt delikatna. Pośladki oraz plecy polecam szczotkować w górę, natomiast kark w dół.
TIP: Ciało zawsze szczotkuj w kierunku serca!
Pamiętaj o myciu szczotki!
Po zabiegu możesz wsmarować ukochany olejek (takie domowe spa;).
PLUSY:
Przede wszystkim pomaga na cellulit - pierwsze efekty zauważyłam już po 2 tygodniach. Przy właściwej diecie i odpowiednim nawodnieniu jest świetnym kompanem w walce z pomarańczową skórką. Mi również niesamowicie pomogła przy wrastających włoskach - w zasadzie pozbyłam się tego problemu. Jak przystało na masaż - rozluźnia mięśnie i relaksuję duszę. Jest również chyba moim ulubionym i najskuteczniejszym peelingiem do ciała - będzie ono idealnie oczyszczone. I pięknie napina skórę. Ach, och!
MINUSY:
Niestety - też się znajdą. Szczotkowania nie poleca się osobom, które mają problemy z krążeniem - przy żylakach bądź popękanych naczynkach. Nie poleca się go również przy problemach skórnych takich jak wypryski i przy skaleczeniach.
DETOKS:
To jest najpiękniejsze. Szczotkowanie pomoże usunąć nam toksyny z organizmu. Po kilku dniach ze szczotką nasze ciało podziękuje nam kilkoma wypryskami - ale nie martw się - one zejdą, a Ty będziesz zdrowsza;)
Jeżeli uznasz, że informacje w tym poście są niewystarczające, a jesteś zainteresowana polecam poszperać na YT, gdzie są konkretne tutoriale jak wykonać odpowiedni masaż żeby sobie nie zaszkodzić.
Polecam, P.
1. SZCZOTKA
Szczotka powinna być nie za twarda i nie za miękka - w zasadzie powinna być optymalna dla Ciebie. Najlepsza oczywiście będzie ta z naturalnego włosia. Jeżeli uznasz, że jest ok po krótkim teście w sklepie - kupuj! Wybór w drogeriach jest ogromny.
TIP: Świetne szczotki można The Body Shop'ie.
Do masażu pleców przyda się szczotka z rączką.
2. POCZĄTKI.
No cóż, jak już pisałam, bywają trudne. Dla mnie nawet bolesne. Ale szczotce trzeba dać szansę, bo po jakimś czasie, po ciężkim dniu będziecie marzyć żeby wrócić do domu i uraczyć się samodzielnym masażem. Najlepiej zacząć delikatnie "od stóp do głów", nie zapominając przy tym o piętach, palcach, łydkach i kolanach. Mamy jedno ciało, więc traktujmy je z miłością, a traktowanie się szczotką to nic innego jak "głaskanie":) Kiedy dojdziesz do brzucha, potraktuj go okrężnymi, delikatniejszymi ruchami. Skórę dekoltu omiń zupełnie, bo jest zbyt delikatna. Pośladki oraz plecy polecam szczotkować w górę, natomiast kark w dół.
TIP: Ciało zawsze szczotkuj w kierunku serca!
Pamiętaj o myciu szczotki!
Po zabiegu możesz wsmarować ukochany olejek (takie domowe spa;).
PLUSY:
Przede wszystkim pomaga na cellulit - pierwsze efekty zauważyłam już po 2 tygodniach. Przy właściwej diecie i odpowiednim nawodnieniu jest świetnym kompanem w walce z pomarańczową skórką. Mi również niesamowicie pomogła przy wrastających włoskach - w zasadzie pozbyłam się tego problemu. Jak przystało na masaż - rozluźnia mięśnie i relaksuję duszę. Jest również chyba moim ulubionym i najskuteczniejszym peelingiem do ciała - będzie ono idealnie oczyszczone. I pięknie napina skórę. Ach, och!
MINUSY:
Niestety - też się znajdą. Szczotkowania nie poleca się osobom, które mają problemy z krążeniem - przy żylakach bądź popękanych naczynkach. Nie poleca się go również przy problemach skórnych takich jak wypryski i przy skaleczeniach.
DETOKS:
To jest najpiękniejsze. Szczotkowanie pomoże usunąć nam toksyny z organizmu. Po kilku dniach ze szczotką nasze ciało podziękuje nam kilkoma wypryskami - ale nie martw się - one zejdą, a Ty będziesz zdrowsza;)
Jeżeli uznasz, że informacje w tym poście są niewystarczające, a jesteś zainteresowana polecam poszperać na YT, gdzie są konkretne tutoriale jak wykonać odpowiedni masaż żeby sobie nie zaszkodzić.
Polecam, P.
4 komentarze
też dużo przeczytałam pozytywnych opinii, i ja muszę spróbować;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;)) woman-with-class.blogspot.com
Nigdy nie szczotkowałam, a może czas zacząć :)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco jednak mam skłonności do pękających naczynek więc muszę zrezygnować z takiej przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze, pierwszy raz słyszę o czymś takim, chyba czas zacząć szczotkować :)
OdpowiedzUsuń